Załamanie rynku fotowoltaiki w Polsce

Polscy przedsiębiorcy zajmujący się sprzedażą i montażem instalacji fotowoltaicznych nie wiedzą co będzie z ich biznesem. Fotowoltaika przestanie być popularna? Czy obawy o przyszłość firm są uzasadnione? Postaramy się odpowiedzieć na te pytania.

A wszystko to przez program Mój Prąd, który nie wiadomo czy będzie a jeżeli będzie to kiedy i jaki będzie. To wszystko są duże znaki zapytania. Do tej pory, przeciętny Kowalski wiedział, że może zamówić instalacje fotowoltaiczną i otrzymać zwrot od Państwa w wysokości 5000 zł. Taka perspektywa była niezwykle kusząca i dawała pewność, że inwestycja w panele fotowoltaiczne zwróci się sporo szybciej.

Teraz czasy są niepewne, nie tylko ze względu na COVID ale również na brak ustaleń co do programu Mój Prąd. Telefony do firm, które zajmowały się montażem fotowoltaiki nagle umilkły. Nie tylki pandemia może być tutaj powodem. Zbliża się koniec roku i okres święteczny, planujemy w tym czasie również inne wydatki, kryzys ekonomiczny jest coraz bardziej realny więc nie powinno nikogo dziwić, że chcemy mieć jakieś oszczędności.

Czy na czarną godzinę zostawimy kasę w kieszeni czy panele na dachu? Odpowiedź na to pytanie jest prosta: wolimy kasę.

Więcej o temacie Mój prąd na stronie: http://dotacje-fotowoltaika.com.pl/